Karol Bortnik odbył staż trenerski w Austrii, Słowacji i Chorwacji dzięki wsparciu organizacji COMT Coaching Club. Jakie ma po nim przemyślenia? Czy da się przeszczepić na polski grunt metodologię pracy w Dynamo Zagrzeb i czy w ogóle warto to robić? Zapraszamy na rozmowę z założycielem AP Funball!
Staż w Dynamie Zagrzeb, które słynie z wychowania wielu wybitnych graczy jak Mario Mandzukić czy Luka Modrić to zapewne bardzo wartościowe doświadczenie dla trenera. Chciałbym jednak zapytać o MSK Żylinę, w której odbyłeś pierwszą część stażu. Dla wielu kibiców to klub nieznany…
Karol Bortnik: – I dla mnie na początku też był to klub nieznany, wiedziałem, że wygrał w tamtym sezonie mistrzostwo Słowacji, wyprzedzając bardziej zamożne kluby z większych miast, jednak nie znałem szczegółów jego pracy. Dopiero będąc na miejscu przekonałem się – jak klub z tak małego, 80-tysięcznego miasta jest świetnie zorganizowany pod każdym względem, mają wszelkie warunki do wychowania wspaniałych piłkarzy.
Wychowankiem MSK Żylina jest Milan Skriniar, który gra obecnie w Interze Mediolan – obserwowałeś treningi w MSK – myślisz, że wychowanek Mistrza Słowacji w tak utytułowanym klubie to początek trendu, który wywoła kolejne transfery zawodników MSK?
– W grze słowackich piłkarzy można było dostrzec, oprócz wysokich umiejętności i szybkości – taką niesamowitą chęć gry – jakby wiedzieli, że każda minuta w treningu czy meczu może zmienić ich życie, bo być może akurat w tym momencie ktoś z wielkich klubów ich obserwuje. Można było zauważyć wielu ponadprzeciętnych piłkarzy, o których z pewnością za jakiś czas będzie głośno w Europie.
Co szczególnie zwróciło Twoją uwagę na Słowacji?
– Z pewnością bardzo dobra organizacja całego klubu. Zawodnicy 1 zespołu grają na stadionie ze sztuczną nawierzchnią najnowszej generacji i na tym samym stadionie również swoje mecze rozgrywają piłkarze z Akademii – to ciekawostka, bo piłkarze od najmłodszych lat są przyzwyczajani do nawierzchni tego stadionu i w wieku seniorskim będą doskonale wiedzieć jak na niej grać. Poza tym na każdej najdrobniejszej rzeczy jest herb klubu – nawet na koszach na śmieci, a na stadionie można się też pomodlić, bo jest osobna kapliczka. Patrząc od strony szkolenia to ten klub może być wzorem dla innych. Aż 50% kadry 1 zespołu stanowią wychowankowie, z czego średnio w meczach 1 zespołu gra 5-u w podstawowym składzie. Widać bardzo dobrą selekcję i szkolenie. Tak duża produkcja piłkarzy pod 1 zespół nie może dziwić – w Akademię inwestuje się 700 tys euro rocznie i aż 8-u trenerów, pracujących w Akademii posiada kwalifikacje UEFA Pro.
Obserwowałeś treningi grup młodzieżowych – dostrzegłeś jakieś różnice np. w podejściu dzieci do treningu, metodach pracy?
– To co można było zauważyć to konkretne ćwiczenia nakierowane na postęp, a nie na ćwiczenia, które są „trendy” czy „cool”.
Podczas stażu zasiadłeś także na trybunach, by obejrzeć derby Wiednia. Jak wrażenia?
– Cały wyjazd był wspaniale zaplanowany przez Prezesa Comt Coaching Club – Bartosz Kubicę. Podróżowaliśmy z Polski do Słowacji, Austrii i Chorwacji.
W każdym miejscu, w którym byliśmy można było się czegoś nauczyć.., ale również i w autokarze, dyskutując merytorycznie przez wiele godzin z innymi trenerami CCC na temat piłki nożnej. Mieliśmy przyjemność zobaczyć derby Wiednia, które obfitowały w niesamowite emocje. Sam mecz był ciekawy do obejrzenia i do zanalizowania – to kolejne bezcenne doświadczenie dla mnie. Futbol w Austrii bardzo dobrze się rozwija, tempo meczu jest szybkie, a gracze swoimi umiejętnościami tworzą wspaniałe widowisko. Coraz częściej można zauważyć na pozycji defensywnego pomocnika bardzo wysokiego nie tylko doskonale odbierającego piłkę gracza, ale także imponująco rozgrywającego akcje – taką rolę pełnił kapitan Austrii Wiedeń Holzhauser, podobną rolę spełnia w Manchesterze United Matić.
Z kolei Dynamo Zagrzeb to klub, który jest chyba marzeniem każdego prezesa w Polsce. Widać to chociażby po angażu na stanowisko trenera Legii Romeo Jozaka, byłego szefa akademii Dynama. Odkryłeś sekret tego klubu?
– Sekret tkwi w wielkości tego klubu, w Chorwacji każdy chce grać dla Dynamo Zagrzeb i to jest ich przywilej. Mają w kim wybierać, a jeśli ktoś się nie sprawdza lub nie robi postępów – nie mają żadnych skrupułów, aby podziękować takiemu graczowi – na jego miejsce czekają kolejni. Następnym sekretem jest tytanowa praca zawodników, pokornie ciężko pracują, mając marzenie, że w przyszłości staną się drugim Modrićem czy Mandżukicem. Ciekawostką są również treningi w mniejszych grupach, gdyż lekcje w szkole są tak ułożone, że połowa zawodników trenuje do południa, a druga połowa po południu.
Dynamo traktować trzeba jednak jako klub fenomen. Maszynkę do szlifowania wybitnych zawodników. Skopiowanie systemu szkolenia i przełożenie jej na inny grunt jest możliwe tak, by przenieść też podobne rezultaty? Czy jednak w ogóle nie ma sensu iść tą drogą ze względu np. na inną charakterystykę ludzi i miejsca?
– Moim zdaniem różne uwarunkowania: klimatyczne, socjologiczne, kulturowe i mentalne sprawiają, że nigdy nie da przenieść całej filozofii szkolenia w 100%. Na pewno należy czerpać z każdego klubu wszystko to co najlepsze i starać się to dostosować do własnych możliwości.
To już kolejne Twoje staże po marcowym pobycie w Leeds United. Co w perspektywie tego czasu zmieniło się w Twoim podejściu do Funball uwzględniając pobyt i doświadczenia zyskane z Anglii?
– Z pewnością nacisk na jeszcze wyższe umiejętności indywidualne – techniczne zawodników, poza tym jeszcze wyższa intensywność ćwiczeń/gier – dzieci muszą od najmłodszych lat być stopniowo przygotowywane do coraz wyższej intensywności, tak aby w wieku seniorskim bez żadnych kompleksów być gotowym na wysokie tempo i szybkość gry.
Wziąłeś udział w stażu przy wsparciu organizacji COMT Coaching Club, której prezesem jest Bartosz Kubica. Czym zajmuje się ta organizacja?
– Czuję się wyróżniony należąc do tej organizacji trenerskiej. Prezes CCC – Bartek Kubica to człowiek „orkiestra” – potrafi organizować różne wspaniałe przedsięwzięcia – dające niesamowite możliwości na rozwój polskim trenerom, zawodnikom. Organizował również staże do innych krajów dla trenerów zagranicznych. Organizacja COMT Coaching Club skupia trenerów, którzy mają możliwość wyjazdów do różnych klubów, ale i także wewnętrznie współpracują ze sobą – dla dobra Polskiej Piłki. Sam Bartek Kubica powinien dostać order wdzięczności od Polaków, za to ile dla Nas robi! Wyjazd był współfinansowany przez Europejski Fundusz z programu Power.